Fani zespołu Queen przyjechali z
odległych miast Polski na koncert w Lubartowie. Uczcili dwudziestą
rocznicę śmierci wokalisty Freddiego Mercury. Sobotnie popołudnie. W
parku miejskim słychać „We are the champions”. Dźwięki dochodzą z
amfiteatru. Gra lubartowski Skrzypek Band. Przed nami jeszcze występ
Ozzy, MEM i Queen Band’u.
Trudno nie zauważyć
pod sceną grupy ludzi w czarnych koszulkach z czerwonym napisem „Queen”. –
Przyjechaliśmy tu prosto ze zlotu fanów w Nowym Mieście Lubawskim. Był
tam Peter Freestone, osobisty asystent Freddiego Mercury – opowiada Witold Szałek z
Łodzi, zagorzały fan brytyjskiego wokalisty. Było świetnie, poznaliśmy
Petera. To człowiek otwarty na fanów, na ludzi, jak Freddie przez całe
swoje życie.
Okazuje się,
że na wspomnianym zlocie wystąpił Queen Band z Lublina, na który grupa
fanów z Łodzi i Poznania czeka teraz w lubartowskim amfiteatrze ze
zniecierpliwieniem. – Zakochaliśmy się w ich wykonaniach – mówi Danuta
Birecka z Poznania. – Czekamy na ich występ.
Przed nami jeszcze Ozzy
w klimacie rap. – To jego trzeci koncert muzyki tak zwanej paszczowej – zagrzewa publiczność ze sceny organizator Krzysztof Grzegorczyk.
Ozzy rapuje, ludzie kołyszą się w rytm jego głosu, a za kulisami już
szykują się chłopaki z MEM, z mocno rozbudowanymi interpretacjami
kawałków Queen.
Schodzą się grupy znajomych. Publiczność się rozkręca. Rozmawiamy z
brygadą Polskiego Fanklubu Queen, który jak się okazuje, na koncercie ma
swoje silne przedstawicielstwo. Przyjechało tutaj około 20 jego
członków. Jeden z najmłodszych, Karol Kusidło, przyjechał z Kraśnika
Fabrycznego. – Czekam oczywiście na występ Queen Band – mówi. – Są
świetni. Nauczyłem się od nich, co znaczy kochać muzykę. – Grają
najlepsze covery Queen, jakie słyszeliśmy – dodaje Dorota Obrębska z
Łodzi.
Przerywamy rozmowę,
Rafał Tudruj z zespołu Queen Band jednym gestem oczarowuje publiczność.
Właśnie tak brzmi gitara sygnowana przez gitarzystę Queen, Briana May’a.
Fani zrywają się z ławek. Idą pod scenę z kamerami. „It’s a kind of
magic”, „I want it all”, “I was born to love you”, “Show must go on”…
Odtąd króluje już tylko muzyka Queen.
Aleksandra Jędryszka
Dwa sierpniowe dni (19-20 lipca) w klimacie muzyki legendarnego,
brytyjskiego zespołu, zorganizował Lubartowski Ośrodek Kultury wspólnie z
Miastem Lubartów. Pomogła przy tym firma Klasyka Rozrywki. Zaczęło się
imprezą karaoke w piątkowy wieczór (19 sierpnia), w pubie – pizzerii
Włoska Robota. Podsumowaniem dwudniowej imprezy była dyskoteka w
restauracji Zgoda w Lubartowie.
Queen Party
„I want to break free”, „We will rock you” czy „Bohemian Rapsody” były
najpopularniejszymi utworami wykonywanymi przez uczestników karaoke
podczas Queen Party 19 sierpnia w Pizzerii „Włoska Robota” .
Każdy uczestnik mógł zmierzyć się z legendarnymi utworami zespołu i przy
okazji wygrać atrakcyjne nagrody. Na zakończenie imprezy wszystkie
punkty zostały podliczone i zwycięzcami tego dnia za najlepsze wykonania
piosenek Queen zostali: Kamil Lisek, Piotr Kwiecień oraz Michał
Majewski. W nagrodę otrzymali płyty i książki zespołu Queen.
z www.lubartowiak.com.pl