Masakra!!! Ścierpię to, że ten facet jest słabym wokalistą, ale nie ścierpię faktu, że Queen zapraszają go na wspólny występ, który jest żenująco słaby.
Masakra!!! Podpisuję się pod przedmówcami-„TO” ma głos trzęsący się do granic wytrzymałości-aż uszy cierpną!!!Po drugie-w przeciwieństwie do Paula-próbuje grać wielką showmana!!!Udaje…Freddiego(?)!!!Oby nie-bo do butów Freddiego to mu daaaaaaaaaaaaleko jak jasna cholera!!!Poziom fatalny, lans do bani!!!Jeśli Roger i Brian pojadą z „TYM CZYMŚ” w trasę-to na prawdę stracę do nich szacunek!!!
Szkoda, że nie grają już z Rodgersem.
strasznie zjebany występ, „To” ma fatalny wokal cokolwiek by to nie było, mam nadzieje że już nigdy z „Tym” nie wystąpią.
dokładnie, a te niby Intro bo UP to po jaki chuj było że tak grzecznie się spytam ?
Pierwszy raz niechętnie oglądałem występ Queen
Masakra!!! Ścierpię to, że ten facet jest słabym wokalistą, ale nie ścierpię faktu, że Queen zapraszają go na wspólny występ, który jest żenująco słaby.
Lambert nie daje rady a Roger i Brian wiedzą o tym-więc dlaczego do cholery ten występ?
a ja uważam że jeśli mogę wybrać
to lepsze jest takie połączenie niż z ga gą
żenua!!!
Masakra!!! Podpisuję się pod przedmówcami-„TO” ma głos trzęsący się do granic wytrzymałości-aż uszy cierpną!!!Po drugie-w przeciwieństwie do Paula-próbuje grać wielką showmana!!!Udaje…Freddiego(?)!!!Oby nie-bo do butów Freddiego to mu daaaaaaaaaaaaleko jak jasna cholera!!!Poziom fatalny, lans do bani!!!Jeśli Roger i Brian pojadą z „TYM CZYMŚ” w trasę-to na prawdę stracę do nich szacunek!!!