Cóż, Dagmaro, dziękuję za pierwsze pytanie – i cieszę się, że strona ci się podoba.
Kiedy Wszechświat przestanie istnieć? Praktycznie rzecz biorąc myślę, że odpowiedź to „nigdy”. Na końcu „BANG!” możesz znaleźć rozdział, w którym rozważamy różne możliwe losy Wszechświata. Od momentu, kiedy naszym zdaniem wszystkie gwiazdy wyczerpią zapas paliwa umożliwiający świecenie, dzieli nas jakieś 10^13 lat. To dość krótka w zapisie liczba, ale przedstawia niewyobrażalnie długi okres – mniej więcej dziesięć tysięcy razy dłuższy niż aktualny wiek Wszechświata, który zdaniem naukowców wynosi ponad 13 miliardów lat. Jeśli ten Wszechświat z dalekiej przyszłości, zimny, rozrzedzony zbiór czarnych dziur, martwych gwiazd i szczątków planet będzie się dalej rozszerzał, jak uważa dziś większość kosmologów, nadal nie będzie to oznaczać „prawdziwego” końca. Lokalnie czarne dziury będą pewnie wciąż pochłaniać kosmiczny gruz dzięki swojemu przyciąganiu grawitacyjnemu, ale w końcu nawet one się nie ostaną, ponieważ po odpowiednio długim czasie promieniowanie Hawkinga spowoduje, że rozproszą się ostatecznie w formie czystej energii.
Po 10^20 lat wciąż będzie istniał jakiś Wszechświat, ale jego gęstość będzie tak mała że, gdyby cię w nim umieszczono w przypadkowo wybranym miejscu, prawie na pewno nie byłoby stamtąd widać żadnych gwiazd. Ale Wszechświat wciąż by istniał, zajmował się własnymi sprawami, i dalej się rozszerzał, coraz szybciej i szybciej. Ale jeszcze tyle czasu minie od moich 35 urodzin do tych wydarzeń, że nie zamierzam się tym martwić!
Pozdrawiam
Brian
tłumaczenie Wundzun