Wyobraź sobie,że nie chodziło mi o 15 minutowe improwizacje,tylko choćby jakąś małą zmianę dodanie czegoś nowego od czasu do czasu.Poza tym zamiast grać w tym musicalu lepiej by się wziął za nagranie solowej płyty i pokazał na co go stać.Steve Hackett wydał właśnie świetny album,który skrzy się od pomysłów i widać,że jeszcze mu sie chce.Mayowi się odechciało najwyraźniej.Ostatnia ciekawa rzecz jaką zrobił to „Furia”.
Spokojnie. Mnie najbardziej interesuje czy ten miusical dotrze w końcu do Polski czy też nie ma na to żadnych szans…;/ jak myślicie?? a może ktoś ma jakieś informacje na ten temat??
Cygańska rapsodia to wielki, wspaniały i monumentalny utwór, prawdziwe arcydzieło, które na trwałe zapisało się w historii muzyki-kompletne i doskonałe,w którym absolutnie nie wolno już niczego zmieniać, nawet choćby jednej nutki, nie mówiąc już o jakiejś improwizacji. W tym właśnie m.in. moim skromnym zdaniem tkwi ogromna siła tego dzieła. Natomiast co do udziału Briana – to przecież wiadomo: chwyt marketingowy i tyle w temacie.
Najlepiej zrobił John.Siedzi w domu,z rodziną.A Brian i Roger równiez jeżeli chcą być nadal aktywni niech lepiej promują musical niż nagrywają nowy materiał jak ten wydany w zeszłym roku pod szyldem Queen.Dla legendy grupy i ich samych lepiej.A sam Brian z lat świetności wymiatał o wiele lepiej niż wielu cenionych bardziej od niego gitarzystów,np.Satriani czy Vai.Nie grał gorzej niż chociażby Page.I takim należy go pamiętać.
Że też jemu się to nie nudzi.Ileż można grać ciągle to samo i to w dodatku w taki sam sposób,bez cienia improwizacji:/.
Wyobraź sobie, że Brian jest muzykiem – gra zawodowo i hobbistycznie. 😉
A „Bohemian rhapsody” to nie jest raczej guitar solo, gdzie mile widziana jest 15-minutowa improwizacja w stylu „Brighton rock”.
Brian jest the best…
Wyobraź sobie,że nie chodziło mi o 15 minutowe improwizacje,tylko choćby jakąś małą zmianę dodanie czegoś nowego od czasu do czasu.Poza tym zamiast grać w tym musicalu lepiej by się wziął za nagranie solowej płyty i pokazał na co go stać.Steve Hackett wydał właśnie świetny album,który skrzy się od pomysłów i widać,że jeszcze mu sie chce.Mayowi się odechciało najwyraźniej.Ostatnia ciekawa rzecz jaką zrobił to „Furia”.
O, z tym to się akurat zgodzę.
Spokojnie. Mnie najbardziej interesuje czy ten miusical dotrze w końcu do Polski czy też nie ma na to żadnych szans…;/ jak myślicie?? a może ktoś ma jakieś informacje na ten temat??
Cygańska rapsodia to wielki, wspaniały i monumentalny utwór, prawdziwe arcydzieło, które na trwałe zapisało się w historii muzyki-kompletne i doskonałe,w którym absolutnie nie wolno już niczego zmieniać, nawet choćby jednej nutki, nie mówiąc już o jakiejś improwizacji. W tym właśnie m.in. moim skromnym zdaniem tkwi ogromna siła tego dzieła. Natomiast co do udziału Briana – to przecież wiadomo: chwyt marketingowy i tyle w temacie.
Najlepiej zrobił John.Siedzi w domu,z rodziną.A Brian i Roger równiez jeżeli chcą być nadal aktywni niech lepiej promują musical niż nagrywają nowy materiał jak ten wydany w zeszłym roku pod szyldem Queen.Dla legendy grupy i ich samych lepiej.A sam Brian z lat świetności wymiatał o wiele lepiej niż wielu cenionych bardziej od niego gitarzystów,np.Satriani czy Vai.Nie grał gorzej niż chociażby Page.I takim należy go pamiętać.