Ale z tego Petera Strakera jest zabawny gość! Wcale nie dziwię się, że tak się przyjaźnili z Freddiem. Z perspektywy tego wywiadu o wile łatwiej jest sobie wyobrazić np. to ich wspólne, prywatne, nocne pisanie tekstu do „I’m going slightly mad’ w kuchni w 'Garden Lodge’… P.S. Żałuję, że Petera nie było w tym roku w Montreux…
Ale z tego Petera Strakera jest zabawny gość! Wcale nie dziwię się, że tak się przyjaźnili z Freddiem. Z perspektywy tego wywiadu o wile łatwiej jest sobie wyobrazić np. to ich wspólne, prywatne, nocne pisanie tekstu do „I’m going slightly mad’ w kuchni w 'Garden Lodge’… P.S. Żałuję, że Petera nie było w tym roku w Montreux…
szkoda że nie rozumiem czym opowiadają 🙁
Uwaga wszyscy! To świetny materiał z holenderskiego zlotu. Rewelacja! I w dodatku w super jakości.
Faktycznie rewelacyjna rzecz ta z Holandii. Dzięki!