Reporter: „JEWELS” wspiął się na szczyty na listach w Japonii. Co ty o tym sądzisz?
Brian: To niespodzianka, ponieważ to się zdarzyło dużo czasu po naszej ostatniej wizycie w Japonii. Wizyty w Japonii zawsze były nadzwyczajne i bardzo emocjonujące. Każdy album na tej liście jest fajny. Doceniamy to (doceniają że znaleźli się na szczycie tej listy- chyba 😀 <-- ruda). Dzięki! Reporter: "I was born to love you" użyte było jako przewodnia piosenka japońskiego filmu TV. Czy mógłbyś się wypowiedzieć na ten temat? Brian: To dla mnie ciekawa i szczęśliwa wiadomość, ponieważ spędziłem wiele czasu, miesięcy, przy tej piosence. To jest oryginalna wersja tej piosenki. Była ona na solowej płycie Freddiego. Freddie złożył tę piosenkę z dźwięków, które nie są grane przez ludzi ale przez maszyny. To była bardzo dobra piosenka, ale bardzo prosta. Myślałem nad tym, że jeśli zagramy tę piosenkę jako Queen, to mogłaby być świetna. Ale wtedy Freddie zmarł. I my, pozostali członkowie, pomyśleliśmy "Możemy przerobić tę piosenkę w studio na piosenkę Queen". Zrobiliśmy to w moim studio tutaj. Wyłowiliśmy głos Freddiego i pianino z oryginalnej wersji i nagraliśmy inne dźwięki osobno. Więc, ostatecznie składaliśmy ją jak układankę. Mogę powiedzieć, że ten album jest snem, z którego nie mogę się otrząsnąć. Reporter: Czy to prawda, że Freddie napisał tę piosenkę po diagnozie stwierdzającej AIDS i dedykował ją komuś? Brian: Jak pamiętam, kiedy pracował nad tym albumem wyglądał dobrze. Myślę, że Freddie napisał tę piosenkę kiedyś po południu przy kieliszku drinka i był odurzony. Później powiedział "Nie podoba mi się ta piosenka. Rezygnuję z niej". Wtedy menedżer przesłuchał tę piosenkę i powiedział "To dobra piosenka. Dlaczego nie wydamy jej na singlu?", a Freddie odpowiedział "Nie. Żartujesz? Napisałem ją dla kawału". Ale menedżer się uparł, więc Freddie skończył tę piosenkę. Freddie jest w niej bezbłędny. Przypuszczam, że był jakiś mały szczegół w niej, który sprawił, że Freddie nie był usatysfakcjonowany z tej piosenki. Reporter: Jakiego rodzaju artystą był Freddie? Brian: To trudne. On był wolnym człowiekiem i nigdy nie był ograniczany przez nic. Nigdy nie zamierzał sprawiać by ludzie go kochali. To może zabrzmieć dziwnie jeśli powiem, że myślało się, że wszyscy kochają go i jego muzykę. On nigdy nie dbał o to czy zrobi kogoś złym czy nie. Miał bardzo jasne nastawienie do tego co chce robić. Uważam, że to jest klucz do jego kreatywności. On mógł iść dokąd chciał. Był bardzo odważny jeśli chodzi o wokal. Ostatnią piosenką jaką tworzyliśmy razem w "Made in Heaven" jest "Mother Love". Głos, który słyszymy w tej piosence jest pierwszym i ostatnim (chodzi o to, że Freddie w studiu tę piosenkę śpiewał tylko raz<-- ruda). Pił wódkę i śpiewał zapamiętale wysokim głosem. Po tym powiedział "Nie zrobię więcej dzisiaj. Dokończymy to następnym razem". Ale on już nie wrócił. Więc, Freddie kochał swoją pracę i swoją muzykę do samego końca. Pamiętam ostatni dzień. Telefon zadzwonił i usłyszałem "Freddie nie żyję". W tym momencie cały mój świat się rozpadł. Sądzę, że żaden z nas nie chciał w to uwierzyć do końca. Zaprzeczaliśmy "My nie chcemy w to uwierzyć". Wtedy nagle wieść o pożegnaniu Freddiego dotarła do nas z telewizji. I doszliśmy do wniosku, że to było prawdą. To jest dopiero początek. Smutek zostaje po tym. Kiedy dużo czasu mija można normalnie żyć, ale smutek pozostaje. Ale to nie jest tylko smutną rzeczą. Wszystkie moje wspomnienia związane z Freddie'm są pełne radości. Teraz, ponieważ o tym rozmawiamy, czuję smutek... Reporter: Na koniec wywiadu, czy mógłbyś coś powiedzieć japońskim fanom? Brian: Do kamery? Nowi japońscy fani, młodzi przyjaciele, witajcie w świecie Rock'n'Rolla! Jestem szczęśliwy, że kochacie Rocka. My też was kochamy! I waszych przodków też kochamy! Czy nie jest to dziwna opinia? Chcę wam tylko powiedzieć- znajdujcie przyjemność w Rocku i we własnym życiu!...Maybe(może)...OK! (śmiech) [notka- "Maybe"- jest to kluczowe słowo w serii japońskich filmów TV. Jedna z głównych postaci mówiła "Maybe" (po angielsku!) wiele razy i było to jej ulubione zdanie] Brian wystąpił w 2 innych programach japońskich. ("Spóźniłem się na oba ale słyszałem o nich od kolegów") Jeden z nich to "HEY! HEY! HEY!" popularny muzyczny show prowadzony przez dwóch komików Hitoshi Matsumoto i Masayoshi Hamada ( ich pseudonimy to Matsu- chan i Hama- chan) Brian powiedział "Matsu- chan, Hama- chan Kon- nichi- wa!" po Japońsku! ("Kon- nichi- wa" oznacza "Cześć" lub "Co słychać?"). I Brian opowiedział krótko o tym jak szczęśliwy jest z powodu wielkiego sukcesu "JEWELS" Innym programem był "Mezamashi (Obudź się!) TV"- program informacyjny nadawany bardzo wcześnie. Wielu fanów przegapiło go, ale byli tacy, którzy specjalnie wstali wcześniej by obejrzeć występ Briana Maya! Program ogłosił, że "JEWELS" przekroczył już MILIONOWĄ sprzedaż. Brian wystąpił krótko. Wygłosił swój komentarz perfekcyjnie po Japońsku! (Tłumaczenie) "Witam wszystkich, oglądacie >>Mezamashi TV<<. Jestem Brian May. Cieszę się, że mogłem się z wami zobaczyć w Japonii.” tłumaczenie ruda