PIĄTEKOk. Dużo będzie pisania. Zaczne od siebie. Dla mnie Zlot się zaczął o 1,45 w piątek rano. Wyjazd miałam już upojny! Mielśmy umówione spotkanie ze Śląskiem, że od dworca Centralnego jedziemy już razem ale los bywa dziwny! 🙂 Kiedy my czekaliśmy na nich miła pani przez megafon ogłosiła,że pociąg ze sląska jest opóźniony o 15minut!! Czekamy a tu już nasz pociąg jest!! Próbujemy go zatrzymac ale dopiero na wschodnim jest możliwość poczekania. Nasz odjechał a Śląsk został! Na do datek oni wysiedli z pociągu z jakiś nie wyjasnionych przyczyn ;)chyba zadużo śląskiego piwa się napili a tylko Owca przytomna była ale kto by się Owcy słuchal. Za tem więc Sląsk gonił nas innym pociągiem 30minut za nami. Mieli jeszcze po drodze przygode na Centralnym z policją!! A my czyli: Basia, Sabina, Aga, Piotrek, Janek, Tomek, Michał,Rafał,Mariusz jechaliśmy do naszego celu Iławy. Do iławy przybyliśmy o 5.00. O 5,30 Ślaśka pzrybył i odrazu na rozrabiał bo olali policjie!!! 🙂 Ale nie zatrzymali naszego na 48h 🙂 O 6,30 autobus do NML. I o 7.00 bylismy w NML. I Zlot się zaczoł. Jak zawsze rozlokowaliśmy się na szalonym strychu!! Co robiliśmy kąpaliśmy się w zimnej wodzie, zjedliśmy zupeczki, oglądaliśmy koncerty Queen z kolekcji Zbyszka i przybywali kolejni fani!!Można było kupić zlotową koszulke w kolorze Żółtym jak bluza Freda w Budapeszcie! Co raz gęściej robiło się na strychu. Robiliśmy przygotowania do zlotu. No i ognisko w ciemnym lesie gdzie były śpiewy, kiełbaski spadające do ogniska, i popijawa 🙂 Powroty były różne ze ZLotu z różną szybkością ale superowe. Po tem nastąpił maly problem z noclegiem bo zaginoł klucz od internatu(okazało się że ludki spały w internacie kamiennym snem). Ale nadal oglądliśmy i słuchaliśmy koncertów Queen i śpiewaliśmy:) Mama Zbyszka ugotowała pyszny bigosik :)A z samego rana jeszcze nas policjant odwiedził,ale bardzo miły bo w NML jest bardzo spoko policja.
SOBOTA
Wstanie po upojnej nocy po krótkim śnie jesli ktoś spał. Udanie się na miejsce Zlotu czyli Auli szkolenj. Gdzie odbyło się przywitanie fanów z całej Polski: Warszawy, Sochaczewa,Torunia,Łodzi,Świebodzina,Jaworzna,Słupska,(czarna para zboczeńców),Bydgoszczy,Śiemanowic,Pruszków,Biała Podlaska,NML,Zabrza,Wrześni,Szczecina,Kielc,Gliwic,Kurzętnika,Olsztyna, i inne miejsca. Po tem nastąpił popis wokalny fanów w karaoke na bazie japońskiego karaoke opartego na clipach Queen i na komputerowym karaoke. Po tem było przeciąganie liny(wygrali kibice Legii), koncert na duzym ekranie Paryż 79, i aukcja gdzie toczyły się boje o atrakcyjne plakty z Wembley, zycia Prawdziwego, kubki,zdjęcia,koncerty,ręczne plakaty i inne rzeczy. Do kupienia były zdjęcia i zbiórka ze wstąrzeczkami czerwonymi na rzecz fundacji. Po tem ogbył się mało udany jak dla fanów QUeen koncerty zespołów FLU i Express Service i teatr Vena prezentacja Innuendo Show. a przed koncertem zagrał zespół Kind z repertuarem Queen w skłądzie: MAgda, Owaca i MJK na kotłach.Koncert One vision został odwołany. A potem odbyła się impreza u Tiffaniego(jak to brzmi) gdzie fani którzy mieli inwencje przyszli przebrani za: Freda z Live Aid, Freda z I want to break free, Briana za I want to break free, Freda w białym stroju z Now I’m here, Freda magica, Bri z Living on my owne, Rogera z Wembley, Freda z Don’t stop me nowe i inne. Impreza została przerwana brutalnie o 3,15 wyniku bójki obcego z ochroniarzem(była to impreza zamknięta). Na imprezie osbyło się także przyjecie urodzinowe jednej z fanek(otrzymała od Zbyszka wystrzałowy tort urodzinowy). Jak zawsze ciąg dlaszy imprezy przeniusł się do zbyszka. W trakcie imprezy członkowie jednego z zespołów występujacych postanowił zażyć kąpieli w fontanie.
Niedziela
Ciężko było wstać ale jakoś na 12 się doczłapaliśmy ao Auli. Tu odbył się podział na drużyny piłkarskie (znowu wygrali fani z wawy) A reszta zainterseowanych ogladąła mecz lub oglądała koncert Taylora Cyberbarn i live Aid na ekranie. Po meczu zostały rozdane medale za wyniki, puchary w karoke i dla naj młodszego i naj starszego fana zlotu, podziękowania dla pomocników Zbyszka, za przebrania i inne upominki w postaci plaktów, koszulek sponsorów, szklanek sponsorów, nagroda pijaka zlotu w postaci zlotpwego kubka, ulotki musicalu WWRy orginalne z Londynu, single promocyjne Queen, oraz resztka zdjęć zespołu.Oraz krótka prezentacja twórczości lirycznej fanki;) I po krótkiej pzrerwie na regeneracje sił i posiłek i posłuchanie kolejny raz koncertów Queen odbyło sie składkowe ognisko dla fanów,którzy postanowili zostac dłużej w NML. Tu było atrakcji co nie miara: dziki szarżujące na grupe śmiałków ;), śpiewy, kiełbaski, Olsztyn ;),śpiący fani i błakający sie po ścieżkach i drogach. Ognisko było od 20,30 do 3. Do ostatniego patyczka.
Poniedziałek.
Zosatli już najbarzdiej wytrwali fani. Był to dzień odpoczynku po ciężkim zlocie. Przegrywanie od Zbyszka ciekawostek z jego zbiorów(wielkie dzięki), pożegnania i uściski, łzy w oczach, ostatnie zdjęcia.
Wtorek
Do tego dnia zostało tylko 6fanów z różnych powodów.Nie wiem co się działo bo mnie już nie było.Zbychu idzie do pracy.
Środa
Wyjazd ostatnich fanów.
UWAGA. Cały zlot był filmowany w sumie 10h. Jest mnustwo zdjęć cyfrowych i analogowych. O ich dostępności będe informowac na bieżąco. Fanem Zlotu został mgr.TOmek StańczykA nagrode karoke otrzymała Sabina.
Pozdrawiam wszystkich fanów których spotkałam po raz piwerwszy i kolejny. Zwłaszcza MEG!!!!!!!!
Oraz Czarną pare ze Słupska, Sabine, Calineczke, Mjk,Rafała(Freddiego)i wiele innych osób.
A zwłaszcza wielkie podziękowania dla Zbyszka i Filipa. 🙂 🙂
Ostatniego dnia czyli w poneidziałek Zbyszek oznajmił,że w Polsce rusza POLSKI FANCLUB QUEEN. Więcej o tym będzie w drugiej połowie sierpnia po powrocie Piotrka K z wakacji.
Na zlocie można poznać było różne gwary Śląskie i Poznańskie np.szynekel z glancem.
zdjęcie z aukcji
zdjęcie zbiorowe
fanki przebrane za Briana i Freda
Fred też nasz odwiedził kiedy wracał z Live aid
Fred z nadwagą
Roger też do nas zajrzał
Magik też przybył
I want to break free
Fred bis
Living on my owne ale nie stoicznaja?!
linkowanie
a śpij kochanie?!
bazarek i nagrody
karoke
noclegownia na dworzec Kościelna NML u Zbycha
Ogień miłości
Zdjęcia by YIN
Świetna relacja Daga 😉 Miło się czyta i wspomina 😀 Pozdrawiam gorąco!
witajcie moji kochani dziekuje wam za wspaniałe chwile przezyte z wami było napraewde swietnie,dzisia jest wtorek a ja baluje z kilkoma famami:)
Wow, jestem naprawdę pod ogromnym wrażeniem tej relacji i tego że sam freddie wracając z Live Aid znalazł trochę czasu by odwiedzić fanów:)
Dziekuję wszystkim obecnym za wszystki, bo każdy wniosł troszeczkę siebie i dzieki temu był to magiczny czas!
dziekuje tez Dagmarze, którą mogłam w końcu bliżej poznać i która mimo posądzania mnie o rozmaite nałogi, wyróżniła mnie osobistym pozdrowieniem na swej stronce, tzn na blogu:)