Fragment wywiadu z Paulem Rodgersem z Classic Rock Revisited.
A więc będzie album Q+PR?
Byliśmy razem w studio dwa razy i nagraliśmy dziewięć kawałków – niektóre moje, inne Rogera i Briana. Na razie nie pisaliśmy jeszcze piosenek razem i myślę, że to będzie kolejny krok. Praca do jakiej oni są zdolni jest niesamowita. Brian posiada niezwykłą zdolność słyszenia harmonii w głowie zanim my je poznamy. Stajemy dookoła mikrofonu a on mówi: „Pierwsza linijka leci tak”. Śpiewamy pierwszy wers, multiplikujemy go tak, by był naprawdę mocny i przechodzimy do następnego. Roger i ja stwierdzamy „OK”, po czym wracamy do studia gdy wszystko jest już poskładane – efekt jest niesamowity. Brian robi to z wokalami i gitarami.
Czy podoba Ci się nazwa Q+PR czy wolałbyś Rodgers, Taylor i May?
Myślałem nad tym. Zastanawiam się, czy nie dałoby to nam większej swobody manewru ,gdybyśmy nazwali to jakoś inaczej. W przypadku Q+PR, wszystko co robiliśmy w przeszłości podąża za nami. Jednocześnie, pozwoliliśmy tej całości rozwijać się naturalnie od samego początku. I to było bardzo udane. Najlepiej będzie iść dalej jako Q+PR.
tłumaczenie Le_mmor