Pewnie w nie jednym miejscu na świecie odbywały się mniejsze lub większe imprezki w rytmie Queen. Ja miałam zaszczyt być na takowej 🙂 Gdzie przez 10h no stop muzyka Queen, Freda, bRiana i Cross 🙂 grzała nas do tańca i śpiewów! Dziekuje obecnym za szcególną atmosfere gdzie ludzie trzymali pion ze ścianami, turlali się przez stoły, rzucali szklankami, strumieniami lał się szampan a duch Freda był z nami no stop 🙂