Wprawdzie Freddie Mercury odszedł na wielką niebiańską scenę, ale jego skórzane spodnie żyją nadal – i wymagają konserwacji. Dzisiejszy ranek spędziliśmy z konserwatorami z Winchester’s Textile Conservation Centre, aby dowiedzieć się więcej.
Leżące między kostiumem mandaryńskiego wojownika a średniowiecznym arrasem, jasnoczerwone skóropodobne spodnie Freddiego, wypchane materiałem zabezpieczającym, wyglądają niemal jak żywe i wpatrywanie się w nie wydaje się być wręcz niestosowne.
„To niesamowite”, mówi Doon Lovett, konserwatorka niewielkiej kolekcji pamiątek po Freddiem, jaką dysponuje Winchester Textile Conservation Centre (TCC; Centrum Konserwacji Tekstyliów w Winchester). „Nie wiem czy mogę tak powiedzieć, ale wsadzam mu rzeczy do nóg i poniżej pasa…”
„Myślę o nim zwłaszcza jako o kimś – jeśli mogę tak powiedzieć – w moim wieku. Pochodzę z tej samej epoki, a on był bohaterem. Pojawiał w się w Top of The Pops co tydzień!”
„To bardzo surrealistyczne i koledzy z pracy ciągle śmiali się ze mnie. To było fantastyczne – chyba przez jego status gwiazdy, i było to też spore wyzwanie intelektualne, żeby znaleźć najlepszy sposób na zachowanie spodni.”
Doon pracuje w wydziale handlowym TCC, który zajmuje się również zaopatrywaniem ośrodków badań tekstylnych i szkolnictwa wyższego. Ubrania Freddiego zostały przekazane Centrum do renowacji, i ostatecznie mają trafić do muzeum.
„Pod względem konserwacji materiału, najlepsze co można zrobić to wsadzić je do ciemnej szafy”, mówi Doon. „Ale trzeba iść na kompromis. Nie ma sensu – przynajmniej moim zdaniem – zamykanie czegoś w skrzyni na całą wieczność.”
Czerwone spodnie Freddiego są zrobione z bawełny pokrytej cienką warstwą poliuretanu i pochodzą z wczesnych lat 80. – niezbyt dawno, biorąc pod uwagę kilkusetletnie średniowieczne arrasy, które również są restaurowane w Centrum.
„Wszystkim się wydaje, że współczesne materiały są niezniszczalne”, mówi Doon. „Ale tak naprawdę wiele jest bardzo niestabilnych – i poliuretan jest jednym z nich.”
Od 1999 roku TCC mieści się w kampusie Winchester School of Art, ale pierwsze 25 lat spędziło we wspaniałych, ale nieprzystosowanych wnętrzach Pałacu Hampton Court.
Dyrektor Centrum Nell Hoare nadzorowała przeprowadzkę i bez wątpienia nowy budynek przysłużył się tej instytucji.
„Jednym z powodów dla których się przeprowadziliśmy był fakt, że trudno jest wykonywać rzeczy, które tu robimy – naukowe procesy, wymagające fumizacji i inne takie – w pałacu Tudorów”, mówi.
Teraz Centrum mieści się w specjalnym budynku w centrum kampusu Winchester School of Art i jest częścią Uniwersytetu Southampton.
„Postanowiono, że powinniśmy być w tym kampusie razem z Winchester School of Art, ponieważ pasujemy do innych dziedzin, jakie tu panują – projektowanie tkanin, ich moda, historia – ten kampus jest bardzo zorientowany na tekstylia.”
tłumaczenie Wundżun
źródło BBC 2006