15 grudnia w Sali „Podlasie będzie królewsko i magicznie. O godz. 19.00 przeboje grupy Queen wykonają muzycy zespołu Silk i przyjaciele.Freddie Mercury to fenomen naszych czasów. Z jego mocnym, prawie operowym barytonem nie może się równać żaden z solistów rockowych. Smutną ilustracją tej prawdy stał się koncert zorganizowany na londyńskim stadionie Wembley wkrótce po śmierci Freddiego. Opisywał go w swojej książce „Karuzela z Herosami publicysta, Tomasz Raczek. Z repertuarem grupy Queen zmierzyły się wówczas wielkie sławy. Jednak, zdaniem Raczka, temu zadaniu nie sprostali ani David Bowie, ani Elton John, ani tym bardziej hardrockowcy z Guns’n’Roses. I nawet nietrudno się domyślić, dlaczego. W końcu Mercury był tylko jeden!Od wspomnianego koncertu minęło kilkanaście lat, ale pamięć o brytyjskiej supergrupie nie gaśnie. Co więcej, śmiałków gotowych zmierzyć się z „królewskimi klasykami wciąż nie brakuje. Dowodzi tego nowy projekt muzyczny pod nazwą „The Best of Queen, realizowany w ramach stypendium prezydenta miasta Siedlce. Pomysłodawcą i mózgiem całego przedsięwzięcia jest pianista, kompozytor i aranżer Krzysztof Chromiński, notabene założyciel zespołu Silk i muzyk Orkiestry Teatru ES. O jego osiągnięciach można by było pisać i pisać. Wystarczy jednak zaakcentować, że jeśli już się za coś bierze, to nie ma mowy o fuszerce.I tak będzie zapewne w przypadku tego programu. Krzysiek do spotkania z muzyką „Królowej przystąpił z wielką pokorą. Jak twierdzi, nie można inaczej. To przecież utwory zaaranżowane z dużym rozmachem i wyjątkowo trudne do wykonania. Dlatego pomysłodawca „The Best of Queen do współpracy zaprosił najlepszych spośród muzyków, których zna. I tak, w roli Freddiego obsadził Janusza Maleńczuka, zwycięzcę programu „Szansa na sukces (edycji z Brathankami) i laureata Grand Prix Festiwalu Piosenki Angielskiej w Brzegu. – Janusz wykonywał dotychczas głównie standardy jazzowe. Jego potencjał wokalny, siła i barwa głosu pozwalają mu jednak uprawiać niemalże każdy gatunek muzyczny – rekomenduje kolegę Chromiński. Zresztą Maleńczukowi pośpieszą z pomocą nie byle jakie posiłki. W chórku wystąpią absolwentka wokalistyki Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, Kinga Mackiewicz oraz finalistka ostatniej edycji „Idola, Marta Woldańska. – Zadanie Janusza i dziewczyn jest takie: zaśpiewać nuta w nutę to, co znamy z płyt – oświadcza Krzysztof. – Bo to nie mają być, broń Boże, żadne nasze przeróbki. Za to fani Queenu mogliby się przecież na nas obrazić. My chcemy te utwory zagrać tak, jak brzmiały w oryginale.Oprócz wymienionych już muzyków, na scenie klubu „Podlasie zobaczymy także siedlczanina – basistę Łukasza Dudewicza. Jest absolwentem Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej w Katowicach. Ostatnio o nim coraz głośniej. Współpracuje na stałe z całą plejadą znanych muzyków, m.in. z Andrzejem Dąbrowskim, Dorotą Miśkiewicz, Hanią Stach, Kasią Klich oraz popularną grupą GOYA. Kolejna postać związana z projektem „The Best of Queen, to brat wokalisty, gitarzysta Andrzej Maleńczuk. – Stuprocentowy rockman, rockandrolowiec z krwi i kości, bezwzględny wirtuoz swego instrumentu. Wyciska z gryfu siódme poty – zachwala K. Chromiński. Ostatni muzyk w składzie, Sebastian Urban, pochodzi z Lublina i zasiądzie za perkusją. Przez 2 lata grał w podstawowym składzie Bajmu. Ma też na swoim koncie współpracę z wieloma innymi artystami.A zabrzmią oczywiście same szlagiery. Sztandarowy utwór z albumu „The Works, czyli „Radio Ga Ga oraz kompozycja Johna Deacona „I Want To Break Free. Ale i spokojniejsze, do których Mercury dodał odrobinę swego liryzmu, choćby „To Much Love Will Kill You. Nie zabraknie także takich perełek, jak: „Living of My Own, „I Want It All „You Don’t Fool Me, „We Will Rock You, „I Want It All czy „A Kind Of Magic. Te właśnie piosenki, i kilka innych, złożą się na półtoragodzinny program koncertu.Jak widać, szykuje się spore wydarzenie artystyczne z udziałem plejady dobrych muzyków. Grzechem byłoby w nim nie uczestniczyć. Szkoda tylko, że Freddie Mercury już tego nie usłyszy.TOMASZ MARKIEWICZ
Tygodnik Siedlecki
dzięki za info Ani