Brytyjski zespół Queen i jego nieżyjący już lider – Freddie Mercury to muzyczne legendy. Kawałki „Bohemian Rhapsody”, „Don’t Stop Me Now” czy właśnie „We Will Rock You” zna chyba każdy szanujący się fan rocka. Z tego powodu projekty typu „Queen Symfonicznie” zawsze wzbudzają wiele emocji. Sięganie po kultowe piosenki, to okazuje się często przysłowiowym „porywaniem się z motyką na słońce”. Organizatorzy sobotniego koncertu uspokajają jednak wielbicieli Queenu, podkreślając, że „każda próba naśladowania Freddiego jest ryzykowna, dlatego Queen Symfonicznie jest daleki od typowych tribute bandów”.
Projekt łączy nieśmiertelną muzykę brytyjskiego zespołu z symfonicznymi aranżacjami w wykonaniu orkiestry Alla Vienna oraz chóru Vivid Singers. Finał występu uświetni także występ solisty Sebastiana Machalskiego wcielającego się w rolę Mercury’ego.
W pierwszej części koncertu zaprezentowany zostanie przekrój utworów od tych z pierwszych płyt, po piosenkę „Let Me Live” z albumu wydanego w 1995 roku. Nowymi aranżacjami piosenek zajął się Jan Niedźwiecki, lidera zespołu Alla Vienna, a na co dzień kontrabasista Filharmonii Łódzkiej. Drugą częścią koncertu będzie show, dynamiczne, pełne kolorowych świateł, rockowego grania. Na zakończenie zabrzmi zaś cała „Bohemian Rhapsody”. Podczas występu nie zabraknie innych hitów Queenu z „We Will Rock You”, „We Are The Champions” oraz „I Want To Break Free”, na czele.
z gazeta.pl
Wielka szkoda, że mnie tam nie było.