Nie wiem jak inni, ale ja sadze, ze niezbyt udany cover. Ja wiem, ze chcieli to zrobic po swojemu i zrobic cos wiecej niz zagrac wszystko identycznie jak leci, ale ich wersja mi sie nie podoba. Tylko czesc 'flamenco’ mi sie podobala.
Zgadzam sie, niezbyt udana ta przeróbka. Jak sie ją słucha, to można poczuć sie jakbyśmy polizali cytrynę – mamy wtedy kwaśną minę… a przeróbka „Welcome To The Machine” Pink Floyd też wyszła nieudanie i dziwnie, buech…
Nie wiem jak inni, ale ja sadze, ze niezbyt udany cover. Ja wiem, ze chcieli to zrobic po swojemu i zrobic cos wiecej niz zagrac wszystko identycznie jak leci, ale ich wersja mi sie nie podoba. Tylko czesc 'flamenco’ mi sie podobala.
Zgadzam sie, niezbyt udana ta przeróbka. Jak sie ją słucha, to można poczuć sie jakbyśmy polizali cytrynę – mamy wtedy kwaśną minę… a przeróbka „Welcome To The Machine” Pink Floyd też wyszła nieudanie i dziwnie, buech…