Królowa nie uszanowała żałoby po Papieżu
Włosi z oburzeniem zareagowali na decyzję grupy Queen, która mimo panującej w całym kraju żałoby po zmarłym Papieżu nie odwołała swojego poniedziałkowego koncertu. Szef włoskiej obrony cywilnej Guido Bertolaso, który zarządza w Rzymie przygotowaniami do piątkowego pogrzebu, uważa, że organizatorzy powinni odwołać koncert z szacunku dla Ojca Świętego.
Na kilka godzin przed rozpoczęciem koncertu Bertolaso powiedział jednej z francuskich agencji prasowych: „Decyzja o utrzymaniu takiego terminu koncertu Queen w Rzymie była zdecydowanie niestosowna. Wolałbym, aby koncert został odwołany z szacunku dla zmarłego papieża. Uważam, że w chwilach bólu i modlitwy, jakie przeżywamy, w stolicy nie powinien się odbywać koncert muzyki rockowej.”
Bertolaso był bardzo rozczarowany decyzją zespołu, chociaż przyznaje, że jest wielkim fanem muzyki Queen.
Przypomnijmy, że Queen przebywa obecnie w trasie koncertowej po Europie. Miejsce zmarłego w 1991 roku Freddy’ego Mercury’ego zajął Paul Rodgers.
z wp.pl
Ciekawe co na to wszystko powiedział by Freddie!!? Ciekawe!!
szkoda gadac kurde ludzie czy wy wogóle kogokolwiek szanujecie nie mowa tu juz o samym Freddie ale o tych wszystkich ludziach … no i o samym papiezu..
picze nie myte
Mam 21 lat i jestem fanem Queen od 1990 roku.
Kiedy się o tym przykrym incydencie dowiedziałem, pierwszą rzeczą jaką chciałem uczynić było spalenie wszystkiego, co się tyczyło Queen. Jednak nie zrobiłem tego, z uwagi na sentyment, jak szacunek dla rodziców, dzięki którym uzbierałem tą kolekcję. Uważam, że to po prostu woła o pomstę do nieba.
Jan Paweł II był, jest i zawsze będzie moim wielkim autorytetem życiowym. Jestem osoba wierzącą (wiara – fundamentem mojego życia)i praktykującą, studentem Papieskiego Wydziału Teologicznego w Poznaniu.
Widać po prostu, że Queen nigdy nie byli blisko Boga, więc tak myślą: „Po jaką cholerę mamy uszanować odejście jakiegoś tam kolejnego papieża, który przez całe życia prawił morały o niewłaściwej etyce seksualnej, rozwiązłości, niesakramentalnych związkach, tudzież homoseksualnych.”
Od tamtego czasu bardzo rzadko włączam jakąkolwiek płytę.
A co Freddie by na to powiedział? Zrobiłby to samo. On sam bardzo nie lubił naszego Papieża.
Mam 21 lat i jestem fanem Queen od 1990 roku.
Kiedy się o tym przykrym incydencie dowiedziałem, pierwszą rzeczą jaką chciałem uczynić było spalenie wszystkiego, co się tyczyło Queen. Jednak nie zrobiłem tego, z uwagi na sentyment, jak szacunek dla rodziców, dzięki którym uzbierałem tą kolekcję. Uważam, że to po prostu woła o pomstę do nieba.
Jan Paweł II był, jest i zawsze będzie moim wielkim autorytetem życiowym. Jestem osoba wierzącą (wiara – fundamentem mojego życia)i praktykującą, studentem Papieskiego Wydziału Teologicznego w Poznaniu.
Widać po prostu, że Queen nigdy nie byli blisko Boga, więc tak myślą: „Po jaką cholerę mamy uszanować odejście jakiegoś tam kolejnego papieża, który przez całe życia prawił morały o niewłaściwej etyce seksualnej, rozwiązłości, niesakramentalnych związkach, tudzież homoseksualnych.”
Od tamtego czasu bardzo rzadko włączam jakąkolwiek płytę.
A co Freddie by na to powiedział? Zrobiłby to samo. On sam bardzo nie lubił naszego Papieża.
Bylem wtedy na tym koncercie i nie chcialem zeby sie odbyl,bo nie byl to czas na zabawe,ale Queen wyrazil szacunek dla zaloby katolickiej,a zagrali zeby nie zawiesc fanòw,bo nie bylo innego zastèpczego terminu.