Roger
Taylor jest przeciwnikiem programów typu "Idol", czy "The X Factor",
ponieważ ich laureatami nie są naprawdę utalentowani ludzie.58-letni
perkusista grupy Queen przyznaje, że napisał nawet piosenkę o swojej
niechęci do osób, które decydują się na udział w telewizyjnych
konkursach talentów.
"Ludzie mylą sławę z talentem, chociaż w rzeczywistości jedno nie ma z
drugim nic wspólnego" – powiedział artysta w wywiadzie dla brytyjskiej
stacji radiowej Heart.
z onet.pl
A jak to się ma do wizyt Briana i Rogera w kanadyjskim i amerykańskim Idolu? Ja nie kumam…….
Kali grać w Idolu – dobrze, inni – źle. Proste.
😉
Gadki panów z Q coraz mniej mi się podobają tak jak ich wspaniałe rozkminy na zarobienie kolejnej kasy albo pokazania swojej szacownej twarzyczki.. 😐
TOTALNE PRZEGJęCIE !!!
Ciekawa jestem o jaką kwotę chodzi w tej sprawie, albo ile im za kanadyjskiego idola zapłacili. pewnie za mało
może brian zmusił rogera grając mu w kółko solówkę…
A wydawało mi się, że to tylko Bri dostał jakiegoś hopla…
Dobrze, że chociaż John siedzi sobie spokojnie w domu (albo w barze go-go;>) zamiast pieprzyc publicznie głupoty i projektować deski klozetowe z logo Queen.
Co innego prezentować swój antytalent dla sławy, a całkiem co innego prezentować talent za kasę.
z 2 strony troche prawdy w tym jest. Jak jest dobry zespół to robi sławe nie dlatego ze jest znany z TV tylko dlatego ze jest dobry. Nie pamietam zeby ktos zrobił kariere miedzynarodowa po idolu, co najwyzej jeden sezon był udany. Ale ze ostatnio panowie z Queen sa conajmniej kontrowersyjni to swoja droga.
No cóż… nowy album niedługo ujrzy światło dzienne, więc trzeba trochę szumu wokół siebie narobić
Kontrowersje były jak Roger kiedyś chlapną o Madonnie, że ona jest tancerką, a nie piosenkarką :]