godnie ze swoimi niedawnymi zapowiedziami, słynna angielska rockowa grupa Queen weszła do studia nagraniowego, żeby zarejestrować pierwszy album z premierowymi utworami po śmierci wokalisty Freddiego Mercury’ego. Wokalne obowiązki przejął Paul Rodgers, były członek Free i Bad Company, z którym Queen w 2005 roku zagrał trasę koncertową.
Występy z Rodgersem zostały przyjęte z mieszanymi uczuciami. Padało wiele głosów, że styl Rodgersa nie pasuje do Queen, a w dodatku w reaktywacji nie wziął udział basista John Deacon. Niektórzy fani zespołu wprost mówili o profanacji pamięci Mercury’ego, zmarłego w 1991 roku.
We wrześniu 2005 roku ukazała się koncertowa płyta „Return Of The Champions” sygnowana Queen + Paul Rodgers, będąca zapisem jednego z występów na ostatniej trasie.
Tymczasem już niedługo mają się pojawić nowe nagrania Queen. Rodgers razem z gitarzystą Brianem May’em i perkusistą Rogerem Taylorem pracuje nad premierowym materiałem.
„Roger, Paul i ja od paru dni jesteśmy w studiu pracując nad nowymi nagraniami. To nasza pierwsza sesja z Queen od 15 lat. Efekty dla moich uszu brzmią wprost cudownie” – entuzjazmuje się Brian May.
„To coś zupełnie innego od tego co kiedykolwiek robił Queen i sam Paul. Brzmi to całkiem imponująco” – dodaje gitarzysta.
((INTERIA.PL))
Czasem zastanawiam się czy Brian May nie czekał na ten moment od zawsze. Wreszcie to on ma szansę być główną postacią w Queen, bo w końcu przedtem był w cieniu Mercurego (podobnie jak i reszta). Niestety wielką klasą wykazał się jedynie John Deacon . Taylor i May nie zamierzają najwyraźniej zaprzestać odcinania złotonośnych kuponów, a szkoda, bo mogli pozostać wielką legendą…
Moim zdaniem absolutnie nie chodzi im tutaj ani o kasę, ani o sławę. Uważam że skoro muzyka to całe ich życie, mają prawo nadal ją tworzyć!
PS. Formuła Queen+P.Rodgers oznacza tylko gościnny występ tego gościa, a nie to że stał się on członkiem Queen.
Krótko mówiąc przeciwnicy tego projektu to ludzie dla których Mercury jest bogiem a Queen dla nich to tylko on sam, z czym ja się akurat nie zgadzam !
„..Słynna angielska grupaQueen…” przepraszam kiedy ? Napewno nie teraz!
Oczywiście, że Queen to nie tylko Mercury, ale był to zespół tworzony przez 4 ludzi. 4, a nie 2! Zresztą zanim do zespołu Maya nie dołączył Mercury to gitarzysta nie odniósł żadnych porażających sukcesów. Warto by się zastanowić dlaczego:P