To chyba wiadomość, której nikt się nie spodziewał. „Flash Gordon” z 1980 roku doczeka się… sequela. Tak przynajmniej twierdzi Sam J. Jones, odtwórca roli tytułowego bohatera we własnej osobie.
Matthew Reilly, zastępca dyrektora Fox Studios, nabył w zeszłym roku prawa do napisania scenariusza o Flashu Gordonie. Zatrudnił też Johna Davisa [producenta m.in. [b]”Predatora”, „Kroniki” oraz „Kryptonimu U.N.C.L.E.”] i jego zespół do stworzenia tekstu, ujawnił aktor.
Zamierzają stworzyć sequel. Spotkałem się już z Mattem, rozmawiamy o tym. Jestem bardzo podekscytowany, dodał.
Jones przyznał też, że jest otwarty na każdą propozycję, nieważne, czy zagra starszego Flasha, czy zostanie obsadzony w jakiejś drugoplanowej roli. Jeśli studio zatrudni kogoś młodszego do wcielenia się w bohatera, aktor obiecał rozgromić go pod każdym względem. Jeśli on zrobi 100 pompek, ja zrobię 150, zagroził.
Dla przypomnienia: oryginał opowiadał o futboliście, który trafia na odległą planetę Mongo, gdzie stawia czoło tyranowi Mingowi i ratuje planetę Ziemię. Flash Gordon był również bohaterem seriali (jeden z nich powstał w latach 30., a kolejny miał premierę w 2007).
z filmweb.pl