Wielu uważa, że nikt nie wcieliłby się lepiej we Freddiego Mercury’ego niż Sacha Baron Cohen. Komik tłumaczy, dlaczego zrezygnował z produkcji.
Filmowa opowieść o zespole Queen powstaje od kilku lat. Komik Sacha Baron Cohen rzeczywiście był zaangażowany w tę produkcję, podpisał nawet umowę. Mimo to Ali G vel Borat w 2013 roku odszedł z planu. Dlaczego, choć początkowo był bardzo zainteresowany, zrezygnował? Wyjaśnił to niedawno w programie Howarda Sterna.
Opowieść o Freddiem Mercurym jest niesamowita. Ten facet był szalony, jego styl życia był ekstremalny. To opowieść o… małych ludziach chodzących na imprezie z talerzami kokainy na głowie.
Na pierwszym spotkaniu z twórcami filmu szybko okazało się, że żyjący muzycy Queen widzą go zupełnie inaczej, niekoniecznie jako biografię Freddiego Mercury’ego.
Jeden z nich – nie powiem kto – powiedział: „To wspaniały film, ponieważ niesamowite rzeczy dzieją się w połowie”. A ja na to: „Co się dzieje w połowie filmu?”. „Freddie umiera”.
Początkowo Sacha Baron Cohen myślał, że będzie to tylko jakaś migawka – zapowiedź tragedii, która miała miejsce 24 listopada 1991 roku, lecz muzyk szybko mu wyjaśnił:
„Wiesz, ludzie zobaczą, jak zespół kroczy od sukcesu do sukcesu”. Odpowiedziałem, że nikt nie będzie chciał oglądać filmu, w którym główny bohater umiera na AIDS, a potem zespół gra dalej.
Prowadzący audycję sarkastycznie dodał:
Nie sądzisz, że film, gdzie w ostatniej scenie Adam Lambert dołącza do zespołu, będzie wspaniały? To znaczy, czyż nie jest to dramatyczne?
I tak film powstaje bez Cohena. Freddiego Mercury’ego zagra Ben Whishaw.
z terazrock.pl
https://www.youtube.com/watch?v=ggKbwZgHtKE Teoria Wielkiego Podrywu, Sheldon z chlopakami spiewa We Will Rock You
Coś czuję, że wpływ Briana i Rogera może spowodować, że film zamiast pokazywać prawdziwe i trudne tematy z życia zespołu, a przede wszystkim Freddiego, będzie próbował udowodnić, że był to grzeczny chłopiec, w zasadzie heteroseksualny, czasami tylko całujący się z chłopcami, po wypiciu trzech piwek….Wyszło już tyle biografii, filmów dokumentalnych, że wiedza o Ich stylu życia jest wszystkim dobrze znana i chyba nie ma sensu zakłamywać sprawy.Oczywiście trzeba poczekać , aż film wejdzie do kin, nie chciałbym się nastawiać przeciwko, zanim go zobaczę, ale trudno jest nie odnieść wrażenia, że chłopaki za bardzo manipulują przy produkcji…z drugiej strony, kto lepiej niż Oni zna się na Queen, hehe:)
Poczekamy, zobaczymy.