Katy Perry mogła przeczytać na blogu gitarzysty Queen kilka ciepłych słów pod swoim adresem.
Wokalistka kilka dni temu ujawniła, że spotkanie z
May’em wprost odebrało jej mowę. Perry nie ukrywa, że jest fanką Queen,
a spotkanie z jednym z filarów zespołu było dla niej ogromnym
przeżyciem.
Wygląda na to, że May’a urzekły te słowa, bo sam bardzo
pochlebnie wypowiedział się na swoim blogu o koleżance po fachu.
„Poszedłem na koncert i zobaczyłem, jak Katy i jej młody, gorący zespół
wprost porwali publiczność. Tłum znał na pamięć każdą linijkę tekstu i
rzadko kiedy siadał”, czytamy. „Żadnych sztuczek, playbacków,
naśladowania, show z rozmachem. Żadnych pretensji. Po prostu wspaniała,
młoda wokalistka, która oddaje całą siebie słuchaczom. Najlepsza jest
jednak jej kontrola nastroju. Na ogół śpiewa lekko, z dużą dozą
bezczelnego humoru. Po chwili jednak radykalnie zmienia klimaty i gra
poważny kawałek z naturalną szczerością i emocjami. A ty wpadasz w jej
kleszcze.”
„Jest prawdziwą piosenkarką”, kończy Brian.
z cgm.pl