Gdyby Freddie Mercury żył, miałby już 70 (!) lat. Jego śmierć była wielkim ciosem dla fanów i całej branży muzycznej, lecz wpływy genialnego wokalisty grupy Queen widać po dziś dzień. Okazuje się, że Mercury na stałe wpisał się w modę i dzięki temu (oraz muzyce oczywiście!) nie umrze nigdy.
1. Freddie skończył grafikę na Ealing College of Art i sam projektował wiele strojów dla zespołu, a także charakterystyczne logo i okładki płyt. Jego największą inspiracją były czasy wiktoriańskie. Artysta zaprojektował też herb obecny na płytach „A Day in the Races” i „A Night in the Opera”. Ten znak do tej pory znajduje się na oficjalnych produktach zespołu
2. Wiele strojów dla Queen zaprojektowała Zhandra Rhodes, która ubierała też księżną Dianę. To ona odpowiada za kultowy satynowy, biały top ze skrzydłami.
3. Obcisły biały tanktop, spodnie z lampasami, kolorowe kurtki bomberki, szelki, obcisłe kombinezony z wzorami, szalone nakrycia głowy, buty na platformie – znacie to wszystko? Nic dziwnego. Freddie zadbał o to, by powyższe elementy na dobre zapisały się w popkulturze. I trzeba przyznać, że wyglądał w tym wszystkim upiornie seksownie.
4. Przez sześć lat z Freddiem współpracowała projektantka mody Diana Moseley, która na potrzeby trasy koncertowej „Magic Tour” zaprojektowała kultowe czerowną pelerynę i koronę. Dziś to strój ikoniczny, nie bójmy się tego słowa.
5. Moseley, która z czasem stała się przyjaciółką artysty, świetnie go rozumiała. Kolejny jej strój – żółta marynarka i białe spodnie z lampasami, które Freddie założył na koncert na Wembley w 1986 roku – też przeszedł do historii. Nic dziwnego!
6. Pamiątki po mistrzu osiągają dziś rekordowe ceny. Na aukcji Bonhams Entertainment Memorabilia jego obcisły kombinezon w romby został sprzedany za 22,5 tysiąca funtów, a baletki za 4 tysiące.
7. Mercury nie bał się pokazywania w strojach przypisywanych do płci żeńskiej. Wyglądał w tym nie tylko dobrze, ale też seksownie. Podobał się zarówno mężczyznom, jak i kobietom. Zupełnie nas to nie dziwi!
8. W 2008 roku na okładce magazynu „Rolling Stone” Chris Martin, wokalista Coldplay, miał kurtkę stylizowaną modą Freddiego. Miał to być swoisty hołd, jaki muzyk chciał oddać nieżyjącemu liderowi Queen.
9. Johnny Borrell, wokalista Razorlight, a wcześniej the Libertines, ubierał się w stylu Freddiego nosząc obcisłe jasne jeansy i tanktopy. Mówi się też, że styl Mercurego wywarł wpływ na takich artystów, jak Lady Gaga czy Adam Lambert. Ta ostatnia dwójka często powtarza, że nieżyjący artysta jest dla nich muzycznym idolem.
z gazeta.pl