20 lat śmignęło jak biczem trzasnął.
20 lat to szmat czasu i wydarzeń!
Od wydań płyt mniej lub bardziej oczywistych, kilkunastu książek, paru koncertów w Polsce, kilkunastu wydarzeń związanych z Queen w Polsce, zloty, fanklub i spotkania.
20 lat to zmiany od queen1991.blog.pl po własny serwer i domenę. Zmiany od blogowania w htmulu po wordpress.
To kolejne konta w mediach społecznościowych – każdy mnie gdzieś znajdzie.
To poznanie na żywo kilku czytelników i wirtualnie większej liczby.
Z ciekawości założyłam profil na wirtualnej kawusi. Jeśli wypali to może zrealizuje mój pomysł publikacyjny w jakiejś formie choćby ebooka. Lub zawsze ogarnę jakiś gift niespodziankę dla czytelników.
Tradycyjnie dziękuję za komentarz pod tym wpisem jakiś znak, że ktoś czyta, a nie boty tylko zaglądają. Chyba i tak jestem ostatnim regularnym przyczółkiem o Queen w Polskim necie.
– dziękuję
daga
P.S. Miałam bardziej świętować te 20 lat, ale jakoś słabości starcze mnie dopadły, chociaż można świętować cały rok?! To może zrealizuje mój zamysł pewnego giftu – realnego dla czytelników.
P.S. 2 Jak coś będę na WWRY kwietniu. Podchodzić, nie gryzę chyba 😉
P.S. 3 W bocznym panelu cała litania mediów społecznościowych z moim udziałem 😉 Plus bywam na kanale głosowym na Discordzie, jak ktoś chce pogadać może tam napisać priva.
P.S. 4 Opcja komentarze bez emaila i ksywki i zatwierdzenia sprawdzę czy to zrodzi wysyp spambotów.
Brawo
Dzięki 🙂
dziekuje za te wszystkie lata Daga!
Kawe stawiam, ale ta wirtualna.
Dzięki!
Dzięki za te 20 lat …. to się SZANUJE ..tyle lat w służbie JEJ KRÓLEWSKIEJ MOŚCI…normalnie Jamesówa Bondówa z CIEBIE …dziękujemy za tą” wierną służbę”….I oby trwała dalej…POZDRO
007 😅 czekam na tytuł szlachecki zatem
Może nie przez 20 ale od 10 (?) jako jedna z pierwszych stron przy porannej dawce niusow, idealna gazeta na rozruch dnia 😇🥰
Gratulacje i szacun za wytrwałość, mało kto w dzisiejszym świecie miałby tyle ochoty takie coś prowadzić w codziennym wydaniu 💪👌🫶
Gratulacje, jestem z Tobą prawie od początku. Kiedyś spotkaliśmy się na koncercie Monseratt Caballe. Dzięki za to co robisz.
Koncert bodajże w 2011 roku, wieki temu.